Siedziałam cała we łzach moje ręce były we krwi nie wiedziałam co mam zrobić co teraz będzie zostałam sama całkiem sama.Właśnie w tej chwili do domu weszło kilku sanitariuszy,podeszła do mnie starsza zapewne pielęgniarka kazała mi nałożyć buty i kurtkę,resztą sił zrobiłam to o co prosiła i razem z nią wyszłam na dwór zabrała mnie do karetki kazała mi usiąść i dała do połknięcia jakieś tabletki.Połknęłam tabletki i po woli zaczęłam się uspokajać.
-Widzę że ci lepiej.Chcesz coś zjeść albo się czegoś napić?-spytała i spojrzała na mnie z troską.
Ja tylko pokiwałam głową że nic nie chce bo wiedziałam że jak coś powiem to wybuchnę płaczem.
Nagle zauważyłam jakieś światła zapewne była to policja,a chwile później do karetki wsiadła kobieta w średnim wieku.Podeszła do mnie i przedstawiła się.
-Jestem Tanya.-powiedziała i podała mi rękę.
Niechętnie podałam jej i powiedziałam ledwo powstrzymując się od płaczu.
-A ja Nicole.
-Dobrze więc Nicole wiem że to co zobaczyłaś i przeżyłaś jest dla ciebie ciężkie nie musisz mi dzisiaj nic mówić chce tylko wiedzieć czy masz tu jakąś rodzinę która mogła by się tobą zaopiekować?-spytała.
-Nie.-odpowiedziałam i po moich policzkach znowu zaczęły spływać łzy,kobieta to zauważyła i powiedziała:
-Dobrze więc jeśli chcesz ja mogę się tobą na jakiś czas zaopiekować.Jestem psychologiem policyjnym pomogę ci dojść do siebię.-powiedziała i uśmiechnęła się do mnie.Ja tylko pokiwałam głową i wyszłam z kobietą z karetki zaprowadziła mnie do jakiegoś czarne auta i powiedziała:
-Zaczekaj tu a ja pójdę po twoje rzeczy i pojedziemy do mnie.-powiedziała po czym zamknęła drzwi samochodu i udała się do domu.Ja siedziałam w tym samochodzie i co chwile widziałam jak jacyś sąsiedzi wychodzą z domów,byli przerażeni tym wszystkim ale na pewno nie tak jak ja.Do końca zostanę to w mojej głowie nigdy się od tego nie uwolnie od tych wspomnień i tego widoku tego nie zapomnę do końca życia.
Po chwili do samochodu weszła Tanya miała ze sobą ogromną torbę zapewne pełną moich rzeczy.
-Pojedziemy do mnie będziesz u mnie mieszkała przez jakiś czas.Dobrze?-spytała.
-Tak.-odpowiedziałam i znowu po moich policzkach zaczęły sływać łzy.Kobieta nic nie mowiąc ruszyła wiedziała że nie chce teraz rozmawiać.Po około 20 minutach jazdy zatrzymała się w jakiejś dość bogatej okolicy.
-Jesteśmy-powiedziała i wysiadła z auta ja uczyniłam to samo,ona chwyciła torbę z moimi rzeczami i udałyśmy się w stronę średniej wielkości domku.
Od Autorki:
Nie wyszedł mi za bardzo.Ale postanowiłam go napisać na prośbę jednej z czytelniczek która mnie o to prosiła.Więc proszę.
A jeden z chłopaków pojawi się tak w rozdziale 4 lub 5 ale narazie nie powiem wam kto to będzie.
Dziekuję,że napisałaś <3 Jest cudowny :) Czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńCudowny ten rozdział czekam na następny ! *_*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie : http://onedirectionismylive-poland.blogspot.com/
Wow. Genialny. No dziewczyno już cie i tego bloga kocham. Czekam na ciąg dalszy...:) Pozdrawiam i zapraszam do mnie:) xoxox
OdpowiedzUsuńOkay chciałaś moje zdanie i ocenę, a więc, że tak powiem je dostaniesz, ale z góry ostrzegam, że mam zwyczaj rozpisywania się <3
OdpowiedzUsuńZacznę od błahostki, która bardzo, bardzo mi się spodobała, a mianowicie tło, jest cudowne. :)
Jeśli chodzi o treść opowiadania: Jest naprawdę niesamowite i z czystą łatwością wczytuje się w jego treść. Prolog, sam w sobie był świetny, pojawił się pewien moty jakby pamiętnika na samym początku, moim zdaniem dla ubarwienia opowiadania, mogłabyś taki wpis głównej bohaterki włączać np. na początku, bądź końcu opowiadania, to było by coś innego, a bardzo kreatywnego.
Mam nadzieję, że Tanya nie okaże się mamą któregoś z chłopców, bo będzie to takie trochę zbyt oczywiste, ale to tylko taka moja mała sugestia <3 :) Wierzę w twoją kreatywność i w to, że zrobisz z tego opowiadania naprawdę coś dobrego, bo pomysł wydaję się przekonywujący. :* Jeśli chodzi o taką moją małą uwagę, dla lepszego przedstawienia sytuacji, mogłabyś wprowadzać więcej, krótkich opisów, aby pobudzić odrobinę wyobraźnię czytelników.
No to tyle ode mnie :)
Jeżeli chodzi o zaglądanie na tego bloga to nie wiem jak to ze mną będzie, ponieważ mam krótką pamięć i masę rzeczy na głowie ;*
Pozdrawiam xxx
"mogłabyś taki wpis głównej bohaterki włączać np. na początku, bądź końcu opowiadania, to było by coś innego, a bardzo kreatywnego." W tym zdaniu chodziło mi o początek lub koniec rozdziału, a nie opowiadania, mój błąd ;p
UsuńDziękuje bardzo że zechciałaś tu zajrzeć.
Usuńi oczywiście Tanya nie będzie ani mama ani żadna rodziną chłopców.
Podoba mi się ;D
OdpowiedzUsuńInteresujący pomysł,zaciekawiło mnie co będzie dalej :)
http://few-mistakes-too-many.blogspot.com/
Świetny rozdział :) !
OdpowiedzUsuń